środa, 16 stycznia 2013

Pełna irytacja

Hej,
Dzisiaj trochę o sytuacjach, która mnie strasznie denerwują. Zacznę od oceniania po wyglądzie.. 

Jak można oceniać kogoś po wyglądzie? Jak można nazwać kogoś gejem, pedałem tylko dlatego, że ma własny styl? Tylko dlatego, że potrafi się ubrać? Owszem.. Mnie też często denerwuje jak chłopak jest ubrany w strasznie obcisłe rurki (swoją drogą, kurcze.. przecież od takich spodni koleś może być bezpłodny) jakąś luźną bluzkę, bejsbolówkę, i ma grzywcię, która zasłania mu twarz (ciekawe jak widzi drogę) OKEY przyznaję się potrafię pomyśleć o kimś takim przykre rzeczy, ale nie wypowiadam swoich myśli na głos! Bez przesady! 

Druga sprawa. Tak zwani "didżeje bez słuchawek". Masakra. Koleś ubrany w dres, białe skarpetki i adidasy, idący po chodniku lub jadący autobusem, który słucha swojej wieśniaczej muzyki przez głośnik. Nie stać na słuchawki?! Chciałam mu oddać swoje, byle wyłączył swoją beznadziejną muzykę i stworzył przyjazne warunki do znienawidzonego transportu jakim jest komunikacja miejska. Tak trudno to zrozumieć? Tak trudno? Że nie mam ochoty wysłuchiwać jakiejś hołoty?! Jak ja nie cierpię takich sytuacji!

Tyle na dziś.. Tylko się zdenerwowałam.
Ps. Jaświły to wieśniacza impreza, gdzie pełno hołoty. 

Miłego czwartku, (dwa dni i ferie!)
Do jutra,
Zuz.

wtorek, 15 stycznia 2013

Szczerze

Hm..


Dzisiaj podczas niesamowicie nudnego dnia zastanawiałam się nad tym czy faceci są na prawdę takimi wzrokowcami? Czy pociągają ich brudne, wyobracane we wszystkie strony szmaty? Na prawdę? Pociąga Was to, że taka jedna wywali ledwo widoczne cycki na wierzch i już lecicie do niej byle by tylko zwrócić jej uwagę na siebie? Jeszcze dodatkowo się nie przebiera. Tą samą bluzkę nosi 24/7. Zawsze brudną. Z białej zrobiła się żółta. Dodatkowo makijaż, typowo z jaświł. Myślę, że wiecie jak wygląda makijaż z jaświł, nie chcę na ten temat się rozpisywać... 



Boję się takich dziewczyn dotykać. Są obrzydliwe. By jeszcze bardziej przybliżyć Wam co mnie tak odrzuca.. Dziewczyny, które liżą się z kilkoma kolesiami na jednej imprezie, bądź chwalą się ile to one wypiły, jak zaliczyły zgona i obudziły się w nieznanym miejscu, jak szybko zmieniają status związku na facebooku, jak bardzo żółte mają zęby od papierosów, jak strasznie śmierdzą, jak się nie myją i nie przebierają przez tydzień, bo w dzień w dzień impreza, jak często spisywane były, jak często ktoś je wyobracał, jak często były w ciąży, jak się chwalą aborcją.. To jest żałosne, to wzbudza we mnie taką złość.. Nie, nie zazdroszczę im. 



Cieszy mnie fakt, że mam czysty dom, czyste ubrania, że mogę spokojnie wyjść na miasto nie martwiąc się, że zaraz ktoś mnie zacznie wyzywać od szmat itp. Mam ochotę takiej coś zrobić, coś niewyobrażalnie szkaradnego. Hm.. Uderzeniem krzesłem w twarz jest chyba dobrym pomysłem.



 Denerwuje mnie to, że wszyscy faceci lecą na takie. Nie czujecie obrzydzenia? Nie odpycha Was to? Odpowiedzcie sobie szczerze. 

Swoje zdanie już wyraziłam. Pominęłam bardziej drastyczne momenty. Oszczędziłam Was. 


Miłej środy,

Do jutra,
Zuz.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

SOAD W POLSCE!

Hey!

Poniedziałek wcale nie taki zły jak się spodziewałam. Dowiedziałam się że SOAD będzie w Polsce! Tak bardzo się cieszę.. Nawet nie wyobrażacie sobie jak. Mam kilka ukochanych zespołów. System Of A Down, Muse, Linkin Park - moje ulubione! Koncert odbędzie się 13 sierpnia 2013 r w łódzkiej Atlas Arenie. Oczywiście mnie tam nie może zabraknąć! Jadę! I zbieram ekipę na podróż, by nie było smutno samej, jak chcesz jechać ze mną to pisz w komentarzu :)

Tak bardzo się cieszę z koncertu, że o niczym innym nie myślę. SOAD w POLSCE! Tyle wygrać.. Tak bardzo.. Popłakałam się ze szczęścia. Kiedyś marzyłam by mój pierwszy pocałunek był właśnie na takim koncercie, cóż...  nie będzie pierwszy, ale może będzie najlepszy. ;)

Właśnie zjadłam naleśniki z nutellą, tak wiem.. tak bardzo mainstreamowe. I tak są pyszne! 

Jak plany na ferie? U mnie, dwa tygodnie zapełnione wyjazdami. Pochwalcie się w komentarzu :)

niedziela, 13 stycznia 2013

WOŚP!

Hejciak :3

Jak wszyscy dobrze wiemy dziś XXI Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku przegapiłam termin zgłoszeń, dlatego nie kwestowałam. Tak bardzo żałuje. Kurde. Nie ważne, mam nowe postanowienie :) "Za rok będę kwestować z swoją sunią na XXII Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy" O tak. Publiczne wyznanie do czegoś zobowiązuje. Jeżeli nadal będę prowadzić tego bloga, to przypomnijcie mi, będę wdzięczna :)

To, że nie kwestowałam nie zwalniało mnie z uczestnictwa w WOŚP w Białymstoku. Oczywiście byłam. Wrzuciłam do puszek ok dwóch stów, więcej nie miałam, dostałam milion serduszek i jestem prze-szczęśliwa. Dzisiaj będę dobrze spać :) 

Ostatni poniedziałek przed feriami. Cieszę się. Dużo ocen do poprawienia. Dam sobie radę.

Miłego dnia,
Do jutra,
Zuz.

sobota, 12 stycznia 2013

Wróciłam :)

Trochę mnie nie było. 
Musiałam trochę odpocząć od wszystkiego. Wyjazd dobrze mi zrobił. Zamierzam pisać częściej :)

Dużo się zmieniło. Jestem sama. Moja przyjaciółka to tak na prawdę obca mi osoba. Rodziców nigdy nie ma i ciężko mi z tym. Nie poddaje się, bo życie jest jedno.
Właśnie.. Kim jesteśmy by decydować się na taki czyn jak samookaleczenie, samobójstwo? Nawet nie jesteśmy panami swojego życia. Dostaliśmy jedno życie, nie będzie powtórki. Należy wykorzystać daną szansę jak należy. Znaleźć cel. Spełniać marzenia. Nie warto jest się przejmować opinią ludzi. Ludzie są źli.
Wścibscy. Nie dobrzy. Sztuczni. Fałszywi. Wredni. Mściwi. Beznadziejni. Złośliwi. Trzeba szukać osób właściwych. Szczerych. Celem w życiu może być poszukiwanie prawdziwego przyjaciela. Gdy znajdziemy takiego będziemy wiedzieć, że to on.


Przyszedł czas bym zaadoptowała kotka. Mogę stworzyć rodzinę dla jednego kota. Myślę, że moja Kicia nie obraziłaby się, już wiele czasu minęło odkąd jej nie ma. Bardzo za nią tęsknię, ale może to czas na danie domu innemu zwierzęciu? Uszczęśliwię jednego kotka. W czwartek jadę do schroniska. Zobaczymy, czy któryś mnie zechce :)

Tyle na dziś. Będę pisać częściej. Bardziej o mnie. O moich przemyśleniach. Moim życiu.

Miłego dnia,
Do jutra,
Zuz.

wtorek, 1 stycznia 2013

2013!

2013
Witam Was w nowym roku!
Życzę zdrowia, szczęścia, miłości, prawdziwych przyjaciół, pieniędzy, wielu chwil z najbliższymi i rozsądnych i  głupich decyzji, bo czasem dzięki tym głupim rodzą się najlepsze wspomnienia.
Dużo uśmiechu i radości.. Oraz spełnienia marzeń! 

By nowy rok wyglądał tak: